Jak Wygląda Darmowa Wycieczka Piesza W Cusco?

Jako, że tydzień temu miałem wspaniałe pierwsze doświadczenie w Bogotá, zdecydowałem się wykorzystać mój pierwszy pełny dzień w Cusco na pieszą wycieczkę. Przy wysokości Cusco 3340 metrów dobrym akcentem był spacer, ponieważ nigdy nie byłem tak wysoki.


Zwiedzanie Cusco

Jako, że tydzień temu miałem wspaniałe pierwsze doświadczenie w Bogotá, zdecydowałem się wykorzystać mój pierwszy pełny dzień w Cusco na pieszą wycieczkę. Przy wysokości Cusco 3340 metrów dobrym akcentem był spacer, ponieważ nigdy nie byłem tak wysoki.

Zanim tam dotarłem, rzuciłem okiem na bezpłatne wycieczki piesze Cusco i zarejestrowałem się na wycieczkę pieszą, która wyglądała dobrze.

Ale przybywając do mojego hostelu w Cusco, mieli ulotki na kolejną pieszą wycieczkę, która wyglądała tak dobrze, jak ta druga od pierwszego wejrzenia.

Cusco: Znajdź lokalne działania

Patrząc na ich stronę, wyglądali bardziej profesjonalnie, bardziej zorganizowani i mieli siostrzaną firmę organizującą wycieczki, które w rzeczywistości mają najlepsze ceny w Internecie za to, co chciałem robić, jeden dzień spływu (50 $ bez prowizji, ponownie 55 $ w innej agencji plus 5,5% prowizji za kartę kredytową lub jeszcze więcej w innych agencjach) i jeden dzień  Machu Picchu   (260 $ bez prowizji, 299 $ w moim hotelu lub 305 $ plus 5,5% prowizji w innej agencji internetowej) .

Dlatego zmieniłem zdanie i w końcu poszedłem z nimi, co było niesamowitym wyborem!

Hostel Cusi Wasi Cusco

Zwiedzanie Cusco

Rozpocząłem dzień od pierwszego śniadania w moim hostelu, co było w porządku, ale nie wyjątkowe, w przeciwieństwie do tego, co czytałem w Internecie. Jeden sok, jedna kawa, 3 kawałki chleba, masło, dżem i jajka. Cóż, mogę być trochę trudny, ponieważ jestem po 5 dniach w 5-gwiazdkowym hotelu w Bogocie.

Po śniadaniu nadszedł czas, aby dołączyć do pieszej wycieczki. Spotkanie miało nastąpić o godzinie 10 rano na głównym placu, ale przed przyjazdem chciałem kupić lokalną kartę SIM, aby mieć dostęp do Internetu i móc się komunikować przez mój tydzień w Peru.

Powiedziano mi, że mogę znaleźć operatorów telefonów komórkowych na głównym placu, co nie miało miejsca. Jednak, rozejrzawszy się, w końcu znalazłem jedno biuro Claro sprzedające przedpłacone karty SIM. Kupiłem jeden (S / 5, 1,5 $, 1,3 €) z 3GB (S / 30, 9 $, 8 €), co jest całkiem dobrą ofertą.

Ta mała przygoda sprawiła, że ​​poczekałem wystarczająco długo, aby być 5 minut przed rozpoczęciem trasy. Z łatwością znalazłem przewodników, jak reklamowano na ich stronie internetowej, noszących niebieskie polo i logo ich strony internetowej.

Zaproponowali mi wybór grupy, w której chcę być, grupy anglojęzycznej lub grupy hiszpańskojęzycznej. Zdecydowałem się przejść do mówiącego po angielsku, aby wszystko zrozumieć.

Plaza de Armas

Zaczynając od kwadratu pancernego (kwadrat broni, lub jakkolwiek go przetłumaczysz =), mieliśmy szybkie wyjaśnienie, o co chodzi w tym kwadracie.

Kiedyś był to główny plac, nawet zanim przybyli tu Hiszpanie i zasadniczo zniszczyli kulturę i tradycje.

Nasz przewodnik nie ukrywał swoich korzeni Inków i powiedział nam, że wycieczka będzie dotyczyła głównie okresu Inków, co jest naprawdę świetną wiadomością. Cuzco było niegdyś dużym miastem w cywilizacji Inków, ponieważ było stolicą i centralnym punktem imperium.

Tak więc, w dawnym czasach Inków, miejsce to miało nazwę w keczua, języku Inków, co oznacza szczęśliwy plac.

Było to miejsce, w którym pomagają we wszelkiego rodzaju uroczystościach i dlatego nazwano je w ten sposób.

Potem, kiedy przybyli Hiszpanie, szczęśliwy plac został przemianowany na smutny plac, ponieważ nie było już tak fajnie się kręcić.

I wreszcie, po tym, jak Hiszpanie skończyli latynoskie miasto, stał się placem zbrojnym, gdzie armia organizuje pokaz w każdą niedzielę rano, w tym podnosząc flagę z hymnem miasta.

Zachęca nas, abyśmy przyszli obejrzeć go w przyszłą niedzielę i kazali nam spojrzeć wyżej: tam napisane są teksty hymnu miejskiego. Wyjaśnia nam, że język keczua zyskuje coraz więcej i że za kilka lat ten hymn może być śpiewany w języku keczua, a nie w języku hiszpańskim, ponieważ stary język zaczyna być ponownie nauczany w szkołach.

Istnieje również flaga, która wygląda bardzo podobnie do flagi LGBT, z wyjątkiem jednej różnicy: ma jeszcze jeden kolor.

Wyjaśnia nam, że jest to flaga miasta Cusco, a kolory mają również symbolizować tęczę.

Dawne miasto Cusco

Idziemy dalej i zatrzymujemy się pod łukiem, przed jakimś znakiem z miasta.

Przewodnik mówi nam, że pokazane tam zdjęcie mówi nam o dawnym mieście Inków, które jest tuż za nami.

To prawda, Hiszpanie zbudowali tam domy na starych fundamentach Inków, a całe miasto podniosło się o około 2m.

W mieście znajdowały się 2 rzeki, które są teraz pod ziemią, na tych 2 metrach, wraz z dawnym miastem Inków.

Co więcej, wyjaśnia nam, że denerwuje go to, że nie można kopać tego starego miasta, ponieważ kopanie zniszczyłoby chronione budynki w kolonialnym stylu, które są teraz nad nimi.

Trudna sytuacja na pewno ... ale obiecuje nam, że miasto Inków to nie tylko sen, i że udowodni nam, że tak naprawdę istnieje i że warto o niego dbać.

Idziemy dalej i zatrzymujemy się na środku małej ulicy.

Spójrz na obie strony: nie widzisz? Po lewej stronie kamienie idealnie pasują do siebie, jak puzzle - to konstrukcja Inków, na której Hiszpanie zbudowali swoje domy kolonialne, biorąc pod uwagę siłę tych fundamentów. Po prawej są one połączone razem z zaprawą, to jest w stylu hiszpańskim.

Następnie nagle przechodzimy pod małym przejściem i wchodzimy na duży dziedziniec z wieloma lokalnymi sprzedawcami dookoła.

W jednym rogu, pani z trzema zwierzętami: dowiadujemy się, że 2 z nich, z krótkimi szyjami, to alpaki, a druga to lama. Pierwszy raz widzę którykolwiek z nich! Możemy je pieścić, są tak urocze i miękkie. Mówi nam, że powinniśmy zdecydowanie wrócić i spędzić więcej czasu na robieniu zdjęć, te są dobre.

Ruiny Inków

Kontynuując wycieczkę, ponownie wchodzimy do budynku. I oto jesteśmy! Jesteśmy otoczeni przez prawdziwe konstrukcje Inków, wydobyte z ziemi.

Wchodzimy do muzeum wolnego wstępu i zatrzymujemy się na trawie, gdzie dostajemy więcej wyjaśnień na temat tego miejsca.

Wydaje się być jedynym archeologicznym stanowiskiem Inków w mieście Cusco, które było stolicą imperium Inków i centrum ich świata.

A jednak jedyne widoczne pozostałości to ta strona, która ma około stu metrów kwadratowych i jest naprawdę piękna.

Jest poranek, a Diego, nasz przewodnik, wyjaśnia nam, że jeśli przyjdziemy później, możemy zobaczyć archeologów przy pracy na miejscu.

I, czekaj, wiesz co? To tak dobrze, że wybraliśmy się na tę wycieczkę, ponieważ nasz niesamowity przewodnik wie o tych ukrytych - i swobodnie wrzucać - klejnotach, w odróżnieniu od innych turystów. Miejsce jest otoczone szklanymi ścianami i wygląda: jest mnóstwo turystów robiących zdjęcia zza ścian, po prostu dlatego, że nie wiedzą, że mogą wejść za darmo w tym niesamowitym archeologicznym miejscu Inków.

W każdym razie, kontynuujemy przechodząc w obszarze chronionym przez słońce i deszcz. Pośrodku widać, że w ostatnim czasie miały miejsce wykopaliska, a na środku stoi ogromna amfora: niedawno została wydrążona, pełna amfora, która była w stanie pomieścić wiele litrów chicha, tradycyjnego południowoamerykańskiego alkohol kukurydziany.

Dodatkowo spójrz w kąt: jest ogromna dziura, w której ludzka ofiara została wykopana i umieszczona na innej dziurce w bardziej widocznym kącie, gdzie mogliśmy ją zobaczyć. Dziewczyna nastolatka, która w dawnych czasach została złożona w ofierze bogom Inków, prawdopodobnie po to, aby uspokoić matkę Ziemię po trzęsieniu ziemi.

Następnie poświęcamy chwilę, by usiąść z boku muzeum, a Diego opowiada nam o pokarmach Inków, którymi są głównie kukurydza, ziemniaki, komosa ryżowa, maca, koka. Bardzo interesujące! Opowiada nam wiele anegdot, które warto wybrać na wycieczkę.

Ściany Inków

Później idziemy w mieście Cusco - czy to stare miasto? A może tylko miasto? Nie jestem pewien, ale w każdym razie wszystko wokół jest piękne.

Nagle zatrzymujemy się tuż obok ogromnych fundamentów w stylu Inków.

Poświęcamy czas na podziwianie i próbujemy zrozumieć to pytanie, na które jeszcze nie udzielono odpowiedzi: w jaki sposób Inkowie mogliby stworzyć tak doskonałe kombinacje skał, między którymi zmieściłaby się kartka papieru, bez użycia jakiejkolwiek zaprawy?

I jak mogliby oni mimo to, nawet gdybyśmy zrozumieli, jak uformowali kamienie, przenieśli je na około 25 km górzystej krainy? Kamienie o masie do stu ton?

Bez koni i żadnego silnika mechanicznego? Jedyne, co mieli, to lamowie, którzy odmawiają posiadania więcej niż 50 kg ... dlatego uniemożliwiają im noszenie takiego kamienia.

Patrzymy na kamienie, zastanawiamy się i słuchamy niektórych teorii Diego.

Przyglądając się bliżej, nie ma sensu. Niektóre kamienie, ogromne, są nie tylko wycięte prosto, ale mają też pewne łuki, które doskonale pasują do innych kamieni.

Idziemy za róg tego niesamowitego budynku, a Diego przedstawia nam właściciela sklepu, który wydaje się mieć niesamowity wybór tradycyjnych peruwiańskich rzeczy, a także świetne ceny.

Ona oferuje nam swoją wizytówkę i prezent, który jest naprawdę niesamowity - Diego na pewno wie, jak stworzyć taką grupę turystyczną jak on;)

Odwracamy się do ściany, a on zadaje nam pytanie: czy możemy zauważyć na ścianie pumę, jedno z 3 świętych zwierząt Inków?

Jedna osoba w grupie znajduje to, a wtedy wydaje się oczywiste dla nas wszystkich. Może to jednak być zbieg okoliczności i niekoniecznie musi być celowy.

Dzielnica San Blas

Kierując się na wzgórze, zaczynamy się pocić, z mnóstwem schodów i stromymi uliczkami.

Zatrzymujemy się na środku placu, San Blas, a Diego mówi nam, że jest to miejsce, do którego można przyjść na imprezę.

To całkiem bezpieczne, ponieważ policjanci patrolują cały czas, a na każdym rogu są kamery bezpieczeństwa, które sami możemy zweryfikować.

Wciąż idziemy w górę, a Pedro zabiera nas do swojego ulubionego baru Limbus RestoBar, gdzie zapewnia nas, że widok na miasto będzie niesamowity.

Wchodząc do baru miał rację! Wszyscy potrzebujemy kilku minut, aby zrobić kilka zdjęć z tym niesamowitym widokiem, który bardzo cieszymy się z zakończenia tej trasy na małych ulicach Cuzco.

Po tym, jak wszyscy dostaliśmy nasze zdjęcia, dostaliśmy lekcję gotowania od Pedro, on robi dla nas, na żywo, peruwiańskie ceviche z pstrągiem, który jest prawdopodobnie najbardziej znanym peruwiańskim jedzeniem.

Podczas gdy pstrąg gotuje się w sosie, cieszymy się darmowym ujęciem Pisco Sour, które smakuje niesamowicie i jest świetnym sposobem na zakończenie tej niesamowitej trasy.

Ceviche są gotowe, wszyscy je wypróbujemy i tak kończy się trasa.

Diego jest dostępny na wszelkie inne pytania lub wskazówki dotyczące miasta, które jest bardzo mile widziane przez większość z nas.

Była to również okazja, aby zostawić mu napiwek, na który zdecydowanie zasłużył. Uczestnictwo w wycieczce jest bezpłatne dla wszystkich, ale przewodnicy są profesjonalistami i ich sposobem na życie, dlatego cena nie jest ustalona. Dałem mu S / 30 lub około 8 / 7EUR za udział w tej niesamowitej darmowej pieszej wycieczce po Cusco, na którą zasłużyłem.

Limbus RestoBar

Mówi nam również, że mamy recenzję na TripAdvisor, możemy dostać bezpłatny koktajl Pisco Sour z Limbus RestoBar.

Cóż, zostawiłem recenzję, aby uzyskać koktajl i pomóc im, mam jedne z najwyżej ocenianych profili na tej stronie ... ale jest to straszna strona przeglądu, lepiej zobaczyć je na WhereCanIFLY? lub inne strony z opiniami prawdziwych ludzi =)

W każdym razie, ta restauracja była niesamowita i było to wspaniałe miejsce na koktajl.

Ponieważ koktajl był tak dobry, kusiłam się ich ceviche, które oni ubezpieczali mnie, był nawet lepszy niż ten, który próbowaliśmy, który został ugotowany na żywo przez naszego przewodnika Diego, i to było na pewno!

Nie będąc wielkim fanem ceviche lub owoców morza w ogóle, to było po prostu niesamowite, i zdecydowanie warte swojej ceny S / 25.

Limbus RestoBar najlepszy widok w Cusco

Bloody Bueno Peru

Potem udałem się do biura sprzedaży firmy braci, Krwawe BUeno Peru, która organizowała wycieczki.

Po drodze zatrzymałem się w kilku biurach podróży, by zapytać o ceny i móc porównać, już znając ceny oferowane przez agencję mojego hostelu.

Kiedy spojrzałem na ich stronę, mieli najlepsze ceny tego, co widziałem w Internecie. Teraz, gdy tam dotarłem i rozmawiałem z nimi, właśnie dostałem niesamowitą ofertę!

Co to była wycieczka 500 $ +, na którą bardzo się wahałem, stała się miła ~ 400 $ z wszystkimi zawartymi, które chciałem zrobić, czyli w kolejności pierwszeństwa, rafting, ATV, święta dolina, tęcza góra i  Machu Picchu   .

Co robić w Cusco

Oto ceny, które otrzymałem z darmowej trasy pieszej:

  • Vinicunca tęcza górska wycieczka dla S / 80 (24 $ / 21 €),
  • Raftingowa wycieczka dla S / 120 (36 $ / 31 €),
  • Wycieczka do  Machu Picchu   za 239 $ (207 €),
  • Półdniowa wycieczka ATV dla S / 100 (30 $ / 26 €),
  • Wycieczka do świętej doliny za S / 60 (18 $ / 15,5 €).

W przypadku ATV i Sacred Valley należy zakupić dodatkowy bilet, aby wejść do tego obszaru archeologicznego, który kosztuje S / 70 (21 $ / 18 €) przez 1 dzień lub S / 130 (39 $ / 34 €) przez 10 dni.

Teraz, pierwszy z nich w mojej visitperu, tęczowej górze, zaczyna się jutro o 04:30, jest prawie 20.00, a czas na spanie, aby cieszyć się następnego dnia!

Często Zadawane Pytania

Jakie miejsca historyczne i kulturalne Free Walking Tour w Cusco i jak poprawia doświadczenie gości w mieście?
Bezpłatna wycieczka piesza w Cusco obejmuje kluczowe miejsca historyczne, takie jak Plaza de Armas, Qorikancha i lokalne rynki rzemieślnicze. Zwiększa doświadczenie, zapewniając kontekst historyczny, spostrzeżenia kulturowe i osobiste anegdoty z kompetentnych lokalnych przewodników.

Michel Pinson
O autorze - Michel Pinson
Michel Pinson jest entuzjastą podróży i twórcą treści. Połącząc pasję do edukacji i eksploracji, skomplikował się do dzielenia się wiedzą i inspirowaniem innych poprzez urzekając treści edukacyjne. Zbliżając świat, wzmacniając osoby globalną wiedzę i poczucie wędrowania.




Komentarze (0)

zostaw komentarz